Pogląd Kościoła Katolickiego i pogląd psychoanalizy to są dwa różne podejścia do ludzkiej natury. W niedawno opublikowanym artykule na stronie Vatican Insider ten temat jest podjęty w nie wystarczająco głęboki sposób z mojego osobistego punktu widzenia. Postaram się przedstawić kilka dodatkowych punktów, aby czytelnik mógł uzyskać większy obraz i wyrobić sobie własną opinię.
Moim zdaniem te dwa przeciwstawne poglądy są wrogami, jako że wiara wymaga ślepego wierzenia bez kwestionowania. Dobre lub złe po prostu wierz w to, co mówię. W zamierzchłych czasach nie mogłeś kwestionować Biblii lub nawet jej przeczytać. Biblia była przykuta łańcuchem do ołtarza. W tym podejściu nie ma w ogóle żadnego wysiłku intelektualnego. Do dużego stopnia twoje życie zależy od przyjętej religii lub ideologii. Kiedy jesteś ślepo posłuszny czemukolwiek to to może mieć nieprzewidywalne konsekwencje. Psychoanaliza z drugiej strony wymaga od ciebie spojrzenia na sprawy bardziej szczegółowo. Konfrontacja nieprzyjemnych spraw, ich analiza i nauka z nich płynąca – a nie nazywanie ich jako Wszechmogącego Zła. Psychoanaliza nie jest doskonała, a sam Freud został błędnie przetłumaczony i źle zrozumiany. To był człowiek zainteresowany archeologią, przez którą próbował zrozumieć podświadomość. Wiedział, że w mitologii jest wiele mądrości. Wiedział, że podświadomość nie jest jednowymiarową betonową strukturą. Ona jest ciagle w ruchu i to próbował on opisać. Praca Freuda zakazana jako „grzech moralny” przez Kościół ma proste wyjaśnienie. Kościół nie chce, abyś rozwijał się intelektualnie. To jest to, co się stało w Średniowieczu. Przez 500 lat Kościół systematycznie niszczył wszelką wiedzę w polu nauki, medycyny, technologii, edukacji. Wielka biblioteka w Aleksandrii została spalona przez Kościół z 700 000 zwojami i 270 000 starożytnymi dokumentami zgromadzonymi przez Ptolemeusza Filadelphusa. Można sobie tylko wyobrazić, jaki wpływ to musiało mieć na przyszłe pokolenia. Czytania i studiowania zabroniono nawet wśród biskupów. Później słynne "polowanie na czarownice", gdzie wiele kobiet zostało oskarżonych, torturowanych i zabitych za bycie po prostu zielarką lub za wiedzę jak działa natura. W mojej opinii jest dużo w tym, że "Freud uważał religię za największą przeszkodę w ludzkim szczęściu i nie było tajemnicą, że nienawidził Kościoła Katolickiego". Fakty mówią same za siebie. To jest zachęcające, że Pius XII był zainteresowany nauką. To jednakże wzbudza pytanie wszelako. Mając przez około dwa tysiące lat ustanowioną wizję Boga i stworzenia wszechświata czy on nie zaczął mieć wątpliwości ? A może to tylko czysta ludzka ciekawość, aby dowiedzieć się więcej o życiu ? Czy może być zupełnie inny powód ? Dzięki nauce możemy zrozumieć dużo więcej o życiu, a niektóre z tych rzeczy są dość odkrywcze. Jest również zachęcające to, że Kościół stara się coś zrobić z księżami pedofilami. Dlaczego oni nie są sądzeni, jak każdy inny pedofil, a są przenoszeni do innych diecezji jest intrygującym pytaniem. To molestowanie dzieci i tuszowanie tych spraw zostało dobrze zobrazowane w filmie pt. „Spotlight” (2015) który jest oparty na faktach. Film został szybko usunięty z ekranów kin. Wygląda na to, że póki co musimy przywitać wykłady przez psychoanalityków na Papieskich Uniwersytetach. To jest dobry początek. W mojej ogólnej opinii Freud miał znacznie bardziej zdrowsze podejście niż Kościół Katolicki. On powiedział w Iluzjii Przyszłości (The Future of an Illusion) że „Doktryny religijne....... wszystkie są iluzjami, nie przyznają dowodu, i nikt nie może być zmuszany do rozważania ich jako prawdziwe, lub wierzenia im”. Wydaje mi się, że Kościół Katolicki stara się być progresywny. Średniowieczne metody nie działają tak, jak kiedyś. Po tym wszystkim, nie możesz kontrolować natury ludzkiej. Kościół odnosi w tym sukces przez bardzo długi czas, ale wygląda na to, że nadszedł czas, aby zmienił swoją taktykę.
0 Comments
Leave a Reply. |
Autor"W krainie ślepców jednooki jest królem" - Desiderius Erasmus ArchiWUM
December 2019
Kategorie
|